Znacie podobne filmy w których na pierwszym planie wyeksponowany zostaje pojedynek dwóch głównych bohaterów? Oczywiście oprócz "36" , "Górączki" i "Twierdzy" no i w pewnym sensie "Wróg u bram" choć to już inny gatunek.
Dla mnie osobiście, 36 jest najlepszym kryminałem, który do tej pory obejrzałem.
W pewnym stopniu Infernal Affairs część 1 i remake tegoż filmu w reżyserii Scorsese: Infiltracja. Tylko, że tamten pojedynek jest trochę innej natury: bohaterowie nie wiedzą kto jest ich przeciwnikiem aż do samego końca prawie. Ale film (zwłaszcza oryginał IA) jest mocny, wbija w fotel. Polecam. Z bardziej klasycznych przychodzi mi do głowy oczywiście Pat Garet i Billy Kid z Kristofersonem i Coburnem. Ostatnio też Prestiż Nolana.